I. Jak widzimy, przekłady różnią się między sobą dlatego, że oryginał grecki jest krytycznie niepewny – zob.: Krytyka tekstu. W lekcji tej występują dwa warianty (Bóg lub Syn), stąd tekst jest rozmaicie przekazywany według uznania tłumacza. Różnice widoczne są też w poszczególnych edycjach Biblii, np. w BW lub BP.
1. Leksem µονογενής odpowiada hebrajskiemu: יָחִיד – yãhîd – jedyny, drogocenny, unikalny, wyjątkowy, niezrównany; Μονογενής – pojedynczo urodzony, jednorodzony, jedyny, jedyny zrodzony, jedynak – może pochodzić od rdzenia γεννάω – oznaczającego rodzić, zrodzić, spłodzić. Część badaczy próbuje wywodzić od rzeczownika γένος, τό – rodzaj, gatunek, wtedy µονογενής to raczej: „jedyny takiego rodzaju; jedyny w swoim rodzaju, wyjątkowy” (por. Hbr 11:17) aniżeli „jedyny, który został zrodzony”. Jeszcze inni od czasownika γίνομαι (stawać się, rodzić się, powstawać).
Niektórzy egzegeci, uważają, że to synonim jeszcze innego określenia Syna, mianowicie utożsamiają µονογενής z określeniem: ἀγαπητός – umiłowany – odnosząc się wprost do fragmentu:
Mk 1:11
133
.
2. Wg komentarza ks. prof. Antoniego Paciorka w Biblii lubelskiej134
czytamy:
3. Przytoczmy może także opinię ks. prof. Stanisława Mędali:
135
136
137. Podobnie jak ma to miejsce w najbliższym kontekście np. w J 1:14 wg
BWoraz we fragmentach:
Łk 7:12,
Łk 8:42wg BT itp. Jednakże takie tłumaczenie, jakie proponuje ks. Mędala może, wg mnie, powodować pewien kłopot. Otóż wyrażenie: jedyny Bóg w odniesieniu do Syna, wyraźnie podkreślałoby Jego bóstwo, ale wydaje się, że kwestionowałoby wyjątkową pozycję Boga-Ojca.
Np. dla ugrupowań chrześcijan nieuznających bóstwa Chrystusa, tak przełożona fraza jest raczej nie do przyjęcia. W naszych translacjach obserwujemy jednak, że tłumacze oddają tekst, np. jako: Jednyny Syn, jedyny Syn-Bóg itp. tak: PW, SŻ.
Kto wie, czy nie można by "uwspólnić" znaczeń i zaproponować następujący sparafrazowany przekład:
Widzimy ponadto, że tylko jeden przekład, mianowicie NŚ, tłumaczy "Bóg" w zwrocie: µονογενὴς θεὸς – małą literą. Znów jest to przypadek (patrz wcześniej: J 1:1), gdzie przed słowem "Bóg" nie mamy rodzajnika określonego "ὁ" – ho (choć niektóre rękopisy rodzajnik posiadają, zob. Krytyka tekstu). Stąd translacja śJ traktuje ów rzeczownik jako nieokreślony (w sensie istoty potężnej boskiej, ale niższej od Boga-Ojca – Jehowy).
Oczywiście należy tu zaznaczyć, iż na początku naszej rozważanej frazy: θεὸν οὐδεὶς ἑώρακεν – "Boga nikt nigdy nie widział" – rzeczownik "Bóg" występujący w greckim bierniku także nie posiada rodzajnika, a w żadnym z przekładów, w tym i NŚ nie mamy formy nieokreślonej np.: "bóstwa nikt nigdy nie zbadał", "natury/istoty Boga nikt nigdy nie poznał/odkrył" itp. Jest to co najmniej dziwna niekonsekwencja.
A może właśnie uwzględniając ten niuans, należałoby nasz werset np. oddać następująco:4. Fraza ὁ ὢν εἰς τὸν κόλπον – "będący w łonie Ojca" jest idiomem – może być przetłumaczona: „ten, który był w/na łonie” w sensie: odwiecznie, ponieważ imiesłów nie precyzuje początku czasowego. Stąd też niektóre przekłady oddają: bytujący, będący. Inni dopatrują się w imiesłowie ὁ ὢν aluzji do Wj 3:14 (wg LXX), w którym Bóg objawia swoje imię ἐγώ εἰµι ὁ ὤν (jestem Będący, jestem Istniejący – Jestem, tym który Jest). Wtedy możliwe tłumaczenie brzmiałoby:
Upraszczając trochę tekst, można chyba pokusić się o jeszcze jedną interpretację, widząc w powyższym zwrocie "Ten, który jest" synonim "bycia w Ojcu", co byłoby antycypacją tekstów: J 14:10-11.20, zatem:
5. Niektórzy komentatorzy traktują µονογενής jako odrębny rzeczownik, stawiając przecinki przed i za θεὸς. Mamy wtedy:
138
II. Jak już można zauważyć leksem τὸν κόλπον – "łono" – jest synonimem bliskości, więzi, zażyłości. Wtedy rozpatrywany tekst dobrze tłumaczyć: jest/był bliski sercu Ojca. Parafrazując powyższy związek frazeologiczny: "osoba bliska sercu" = "ukochana, umiłowana" jakby wracamy do myśli już wyrażonej wcześniej, ale akcentującej inny grecki zwrot. Oddalibyśmy zatem następująco:
139.
III. Ostatnią frazę: µονογενὴς θεὸς ὁ ὢν εἰς τὸν κόλπον τοῦ πατρὸς ἐκεῖνος ἐξηγήσατο dość ciekawie tłumaczy ks. Henryk Witczyk, mianowicie:
140. Dalsze pogłębienie tematyki polecam linki:
- L. Morris – The Gospel according to John, str. 100-101, z serii: The New International Commentary of the New Testament Wm.B. Eerdmans Publishing Co. 1995.
- D.A. Carson – The Gospel according to John, str: 111-139 (szczególnie str. 134 oraz 139), z serii: The Pillar New Testament Commentary Wm.B. Eerdmans Publishing Co. 1991.
- C.G. Kruse – The Gospel according to John: an introduction and commentary, str: 73-74 z serii: Tyndale New Testament Commentaries, published by InterVarsity Press, 2003.
- P.M. Phillips – The prologue of the Fourth Gospel: a sequential reading, str. 217-220; published by T&T Clark, London-New York 2006;
1:18 Mamy tu do czynienia z dwoma wariantami tekstowymi. Jedna tradycja rękopiśmiennicza opowiada się za wersją: υἱός (Syn):
kodeks Aleksandryjski
(zob. także faksymile
Kodeksu Aleksandryjskiego) –
A oraz
(C
E
F
G
H
K
kodeks Waszyngtoński
–
Wsupp
X
Δ
Θ
Π
Ψ
063 0141
f1,
f13
28
157
180 205
565
579 597 700 892 1006
Byz
Lect ita itaur itb itc ite vg syrc syrh syrpal arm eth geo1 slav), druga za wersją θεός (Bóg):
( papirus
–
P66,
kodeks Synajski
– א* – zob. także
faksymile Kodeksu Synajskiego, (przy okazji zauważmy różnice między moim skanem, który załączyłem, a rzeczywistym wyglądem manuskryptu),
kodeks Watykański
–
B
C*
L syrp syrh(mg) geo2
Diatessarona). Obecnie współczesne wydania krytyczne skłaniają się raczej ku lekcji drugiej: θεός141
.
Pierwsza z rzeczownikiem "Syn"142
może być korektą trudniejszej, a zgodnie z zasadami krytyki tekstu, mianowicie: Lectio difficilior potior faciliori tj. lekcja trudniejsza wydaje się być
bardziej poprawna, dlatego wydawcy wybierają wariant z θεός.
papirus– P75, 33 mają lekcję z rodzajnikiem ὁ, czyli: ὁ µονογενὴς θεὸς. Wyczerpujący artykuł Jana Lewandowskiego na temat tego wersetu znajdziemy np. na portalu Wiara.pl.
Trudno zarzucić jakiemukolwiek przekładowi stronniczość, czy nierzetelność. Różnice w tekście spowodowane są rozbieżnościami w materiale rękopiśmiennym. Jednak wyrażenie: "jednorodzony Bóg", jest bardziej prawdopodobne jako trudniejsze, zob. Krytyka tekstu. Gdyby zaś tłumaczyć je jako synonim: "jedyny Bóg", to oddanie wersetu w ten sposób mogłoby wzbudzić wątpliwości natury teologicznej. Stąd jeżeli już pozostawić leksem jedyny, to skłaniałbym się raczej do wersji: "jedyny Syn". Zauważmy też, że tylko przekład NŚ w wyrażeniu: "jednorodzony Bóg" odbiega od polskiej tradycji translatorskiej, oddając wyraz "Bóg" małą literą. Można przypuszczać, że przyczyną takiego tłumaczenia są względy doktrynalne, choć ten sam zarzut wydaje się, że można skierować i do pozostałych translacji.
- 133) Poprzez sekwencję: jedyny Syn, zatem: najbliższy, zatem: umiłowany. Zob. F. Büchsel, s.v. µονογενής, TWNT tom IV, str. 737-741; oraz J.F Fitzmyer, EDNT, tom 2, str. 439-440; Z kolei Moulton-Milligan w swoim: Vocabulary of the Greek Testament illustrated from the Papyri and other Non-Literary Sources, Hodder & Stoughton, London 1930, str. 413-414 – piszą, że µονογενής to nie: "jednorodzony", bowiem to słowo byłoby w postaci: μονογέννητος (unigenitus), na zasadzie podobnej konstrukcji do: ἀρτιγέννητoς (niedawno, dopiero co narodzony) z 1P 2:2, ale nie wszyscy się z nimi zgadzają, gdyż rzadko potwierdza taką formę literatura. Niektórzy próbują wywodzić morfologiczne znaczenie od derywatu γένος, τό, np: ἀλλογενής (z innego rodu, cudzoziemiec), ἀνομοιογενής (różnego gatunku, rodzaju), ἑτερογενεής (różnorodzajowy), εὐγενής (szlachetnie urodzony), ὁμογενής (pochodzący z tego samego rodu, należący do tego samego rodzaju, gatunku) albo od γίγνομαι, a dokładniej od infinitiwu aorystu γενέσθαι – podają np. takie leksemy jak: ἀγενής (nieurodzony, bez przodków), ἀειγενής (wiecznie istniejący), ἀρτιγενής (świeżo urodzony), μεταγενής (później urodzony), πρωτογενής (pierwotny, pierworodny). Zob. dalsze szczegóły: I. de la Potterie, S.J. La vérité dans saint Jean, tom I, Editrice Pontifico Istituto Biblico, Roma 1999, str. 183-189; Zob. też: P.M. Phillips – The prologue of the Fourth Gospel: a sequential reading, published by T&T Clark, London – New York 2006, str. 203;
- 134) Pismo Święte Nowego Testamentu, Ewangelia według św Jana, Redakcja Wydawnictw Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 2000, str. 57;
- 135) S. Mędala Chrystologia ewangelii św Jana, Kraków 1993, Instytut teologiczny Księży Misjonarzy; str. 180-181; Artykuł Fitzmyera w EDNT, tom 2, str. 439-440, wspomina jednak, że starołacińskie przekłady tłumaczą µονογενής jako unicus, zaś św. Hieronim daje unigenitus w J 1:14.18, 1J 4:9, Hbr 11:17, a zachowuje unicus we fragmentach z Łk. Zob. także: Wstęp do Nowego Testamentu pod redakcją ks. Ryszarda Rubinkiewicza, Pallotinum 1996, str. 502;
- 136) Tamże, str. 156;
- 137) Zob. Wnikliwe pozawanie Pism, tom 2, str. 819, hasło: Syn (synowie) Boży oraz tom 1. str. 895, hasło: Jednorodzony; Zob. także: R.H. Countess Błędy doktryny świadków Jehowy, wydawnictwo "Vocatio", Warszawa 1998, str. 115-119 oraz skany z tej publikacji. Gdyby przeanalizować użycie tego greckiego leksemu w LXX, czy też w NT, to odnosi się wrażenie, że znaczenie jedyny, jest bardziej adekwatne niż jednorodzony.
- 138) B.M. Metzger A Textual Commentary on the Greek New Testament, United Bible Societes 1971, str. 198;
- 139) J.W. Rosłon Gramatyka języka greckiego, str. 359;
- 140) H. Witczyk Opozycja "światłość – ciemności" w qumrańskiej Regule Zrzeszenia i w Ewangelii wg św. Jana w: QUMRAN, pomiędzy Starym a Nowym Testamentem, Wydawnictwo KUL, Lublin 2009, str. 251;
- 141) Tak np.: The Greek New Testament, Fourth Revised Edition, Stuttgart 1994 4popr oraz Novum Testamentum Graece post Eberhard et Erwin Nestle, Stuttgart 199327;
- 142) Tak np.: Nuevo Testamento Trilingue, edicion critica de Jose M. Bover y Jose O'Callaghan, Madrid 19882; Za tą lekcją opowiada się np. prof. B. Ehrman, zob. Przeinaczanie Jezusa, Kto i dlaczego zmieniał Biblię, Wydawnictwo CiS, Warszawa 2009, ss. 188-189, z którym obecnie jednak się nie zgadzam. Uważam, że raczej na korzyść leksemu: Bóg, przemawia zasada lekcji trudniejszej, jak i powaga starszych rękopisów. Choć gdy przyjmiemy tłumaczenie "jedyny Bóg", wtedy zaczynam mieć wątpliwości nad poprawnością teologiczną takiego tekstu. Lekcja "jedyny Syn", byłaby zatem z tak przetłumaczonym leksemem µονογενής poprawniejsza.